Mole to jeden z bardziej znienawidzonych owadów. Niestety mimo naszej antypatii do nich, one jak na złość upodobały sobie do życia nasze domy. Gdzie możemy spotkać mole? W przeróżnych miejscach jednak ich ulubionymi przestrzeniami do bytowania są kuchnia i wnętrza szaf. Jednak nie pogardzą one przestrzenią za listwami podłogowymi czy szafką z dokumentami i książkami. Co ciekawe występowanie moli nie ma nic wspólnego z czystością domu. Mogą one występować nawet w bardzo zadbanych przestrzeniach. Jak zatem dostają się do wnętrza domu? Mają na to swoje sposoby – szyby wentylacyjne, otwarte okno, możesz też przynieść je na zakupach ze sklepu!
Dlaczego tak bardzo nie lubimy moli?
W zasadzie nie roznoszą chorób, nie gryzą nas, ani naszych zwierząt, a do tego wyglądają jak malutki motylki. Otóż ofiarami moli nie padają żywe istoty. Za to na celowniku znajduje się nasz dobytek. Warto też zaznaczyć, że istnieją dwa rodzaje moli:
- spożywcze
- odzieżowe
Jak wyglądają mole odzieżowe?
Różnią się od siebie wyglądem oraz miejscem występowania. Mole odzieżowe są nieco większych rozmiarów, mają jasnobrązowe ubarwienie skrzydełek. Ten rodzaj moli zamieszkuje przede wszystkim szafy i szuflady z ubraniami, ale mogą występować również w dywanach i wykładzinie. Ich łupem padają przede wszystkim ubrania wykonane z naturalnych tkanin pochodzenia zwierzęcego. Uwielbiają jedwab, wełnę, a także filc i futra naturalne. Odzież zjadają w zasadzie nie dorosłe okazy moli, a ich larwy. Mole mogą skutecznie zniszczyć nasze ulubione ubrania, wygryzając w nich dziurki.
Mole spożywcze – rysopis sprawcy
Drugim rodzajem moli, jakie nawiedzają nasze domu, są mole spożywcze. Doskonale czują się one w ziarnach zbóż, mące, suszonych warzywach (również w grzybach!), przyprawach, grochu i fasoli. Dorosłe osobniki są nieco mniejsze od moli odzieżowych i mają ciemniejsze ubarwienie. Jak poznać, że mole zagnieździły się w naszej kuchni? Najczęściej sygnałem ich obecności jest wylatujący z szafki niewielki motylek. Możemy też zaobserwować niewielkie pajęczynki, którymi pozlepiane są sypkie produkty. To znak, że czas na walkę z molami!
Skuteczne usuwanie moli z naszego domu, należy zacząć od gruntownych porządków.
Jeżeli macie do czynienia z molami odzieżowymi, należy solidnie przeprać wszystkie ubrania z danej szafy, wyprać dywany. W przypadku moli spożywczych należy wyrzucić z szafki wszystkie otwarte produkty. Należy być konsekwentnym! Wyrzucamy nawet te produkty, które nie noszą oznak bytowania moli. Mogą być już tam larwy moli, które wkrótce przeobrażą się w dorosłe osobniki.
Lawenda na mole
Najbardziej znanym sposobem na mole jest lawenda. Z jakichś powodów (znanych tylko molom) zapach lawendy skutecznie odstrasza te owady, trzymając je z dala od naszych szaf. Na szczęście dla nas zapach lawendy jest przyjemny i może również funkcjonować jako odświeżacz powietrza. Lawendę można umieścić w szafie profilaktycznie, jeszcze zanim pojawią się w niej mole. Istnieje kilka sposobów na zastosowanie lawendy. Suszone kwiaty lawendy można włożyć do woreczka z cienkiej bawełny, lub z tiulu. Taki woreczek zawieś w szafie między ubraniami lub włóż do szuflady.
Chemiczne środki na mole
Czasami naturalne metody mogą być niewystarczające. Jeżeli walczysz z prawdziwą inwazją moli, wówczas warto pomyśleć nad chemicznymi środkami przeciwko molom. Takie preparaty dostępne są pod różnymi postaciami. Najczęściej są to zawieszki o zapachach nielubianych przez mole (lawenda, cytryna, cedr), które są dodatkowo nasączane środkami owadobójczymi. Warto dokładnie przeczytać informacje na opakowaniu i do ich rozmieszczenia założyć rękawiczki ochronne. Poza zawieszkami na mole stosuje się także naftalinę. Kule na mole mają niestety swoją wadę – dość intensywnie i specyficznie pachną, co nie wszystkim odpowiada.
Na mole spożywcze bardzo dobrze sprawdzą się specjalne lepy. Pułapki na mole pokryte są specjalną substancją, która zawiera feromony przyciągające te owady. Lepy na mole co prawda nie zwalczają larw, ale wyłapują dorosłe osobniki. Dzięki temu możesz monitorować występowanie moli i szybciej zareagować!
0 komentarzy