Chyba ciężko znaleźć dom, w którym nie ma ani jednej rośliny doniczkowej, choćby maleńkiego kaktusa, samotnie mieszkającego gdzieś za firanami, na parapecie. Kochamy kwiaty za to, że tak pięknie ożywiają nasze wnętrza, pozytywnie wpływając na samopoczucie. Akcję zazieleniania pokoju najmłodszego domownika należy jednak przeprowadzić z rozwagą, na uwadze mając przede wszystkim bezpieczeństwo dziecka.
Korzyści płynących z posiadania kwiatów w domu jest naprawdę wiele. Wystarczy wspomnieć o podstawowych – produkcja tlenu niezbędnego do życia, zwiększanie wilgotności powietrza i ujemnej jonizacji, która pozytywnie wpływa na samopoczucie, zdolność pochłaniania niektórych substancji chemicznych emitowanych przez przedmioty znajdujące się w naszych domach, a ponadto właściwości relaksacyjne – by docenić, ile natura robi dla człowieka. Niestety część z nich jest trująca i negatywnie wpływa na ludzki organizm, mogąc wywoływać liczne alergie, uczulenia oraz inne niepożądane reakcje. W zaistniałej sytuacji wybór roślin do pokoju dziecka do łatwych nie należy. Na szczęście przychodzimy z pomocą, podpowiadając, na jakie kwiaty postawić, których kategorycznie unikać i co zrobić, by ich hodowla nie sprawiała nam kłopotów. W końcu wszyscy wiemy, że dzieci na ogół mają słomiany zapał, a po jakimś czasie rodzice przygarniają pod swoje skrzydła wszystkie rozpoczęte i porzucone projekty. Jednak do rzeczy!
Jakich roślin unikać w pokoju dziecka?
Przede wszystkim zawierających niekorzystne związki chemiczne, które mogą powodować zaburzenia układu pokarmowego, a niekiedy i sercowo-naczyniowego. Ukwiecając pokój swej latorośli, należy uwzględnić również etap rozwoju dziecka, by chwila nieuwagi nie skończyła się połknięciem kawałka rośliny. Poznawanie świata zmysłami dotyku, węchu i smaku to właśnie to, co dwulatki, czasami ku przerażeniu rodziców, lubią najbardziej. Z kolei niemowlaki zwracają uwagę na intensywne, kontrastowe barwy, więc zbyt żywe „umaszczenie” rośliny, może przynieść jej zgubę, gdy znajdzie się w zasięgu dziecka. Kolejny punkt na liście kwiatowego unikania to rośliny mocno pachnące, których zapach może uczulać alergików. Kwiatowe podium zamykają rośliny o ostro zakończonych liściach lub z kolcami. Należy unikać kwiatów trudnych w uprawie, czyli takich, do których trzeba mieć i przysłowiową rękę, i odpowiednią ilość czasu na poszczególne rytuały.
- trujące kwiaty: wilczomlecz piękny (gwiazda betlejemska), fikus, monstera dziurawa, anturium, bluszcz doniczkowy, cyklamen perski, zamiokulkas, oleander pospolity, filodendron, barwinek różowy, kroton, rafidofora;
- kwiaty o ostro zakończonych liściach lub z kolcami: kaktusy, miniaturowe róże, psianka koralowa, dracena, juka domowa, echmea, ananas bractetus „tricolor”;
- kwiaty mocno pachnące, powodujące uczulenie: narcyz, lilia, jaśmin, hipeastrum, hiacynt;
- rośliny trudne w uprawie: azalia, sagowiec, kalatea, alokazja, peperomia, kamelia.
Najlepsze kwiaty do pokoju naszej pociechy
Poza bezpiecznymi i oczyszczającymi powietrze paprotkami, w dziecięcym pokoju sprawdzą się cechujące się szybkim tempem wzrostu i niewielkimi wymaganiami pielęgnacyjnymi trzykrotki, nazywane palmami koralowymi chamedory wytworne oraz usuwające z powietrza szkodliwe substancje i bakterie zielistki Sternberga. Innym bezpiecznym wyborem są grubosze, eszewerie, fiołki afrykańskie, sansewierie gwinejskie, papirusy i szczęśliwy bambus (ang. lucky bamboo), czyli dracena Sandera. Warto również postawić na rośliny ziołowe, których uprawa może zapoczątkować ciekawą przygodę z gotowaniem. Szczypiorek, pietruszka, bazylia czy tymianek z pewnością przypadną dziecku do gustu. W pokoju nieco starszej latorośli, która nie miewa już ochoty na degustowanie roślin, sprawdzi się papryka roczna. Jest to ozdobna forma papryki, o jadalnych, lecz bardzo ostrych owocach, którą traktuje się jako dekorację wnętrz.
Upiększaj i edukuj!
W ukwiecanie pokoju dziecka warto wpleść element edukacyjny i tak dobrać roślinę, by pociecha mogła sama się nią zajmować. Jeśli roślina będzie kłopotliwa w utrzymaniu, dziecko szybko zniechęci się i porzuci nowego współlokatora. Nie trzeba chyba dodawać, na kogo spadną obowiązki zajmowania się tym jednak żywym organizmem. Na szczęście niektóre sklepy ogrodnicze oferują zestawy roślin, które są przeznaczone do uprawy dla dzieci. Poza kompletem nasion, na młodego ogrodnika czekają zabawne pojemniki do sadzenia.
Pozwolenie na własną uprawę w pokoju to pierwsza lekcja odpowiedzialności i forma wyrabiania pozytywnych nawyków. Sam rozwój kwiatów to wdzięczny temat do obserwacji, szczególnie gdy rośliny wyglądają egzotycznie i cieszą oko niebanalnymi doniczkami współgrającymi z wystrojem wnętrza. Pielęgnacja kwiatów może być świetną zabawą. By trwała ona jak najdłużej, warto postawić na najmniej wymagające kwiaty. Będą w stanie wytrzymać nieco dłużej bez wody na wypadek, gdyby dziecko zapomniało o codziennym podlewaniu rośliny.
Meldując kwiaty w pokoju swojego dziecka, należy pamiętać również o rozmiarach roślin i miejscu położenia. Dzieci mają +100 w skali ruchliwości, więc koniecznie trzeba wyeliminować możliwość choćby przypadkowego potrącenia doniczki. By mieć pewność, że kwiaty są bezpieczne, łatwe w uprawie i utrzymaniu, a ponadto ciekawe z punktu widzenia małych przyrodników, warto postawić na te polecane przez specjalistów i hodowców roślin.
M.Ś.