Moje Ciepło jest programem dofinansowania do zakupu oraz montażu pomp ciepła w domach jednorodzinnych. Uruchomienie dofinansowania zaplanowano na pierwszą połowę 2022 roku. Do uzyskania jest nawet 21 tys. zł, jednak ostre kryteria naboru mogą sprawić, że tylko nieliczni otrzymają środki na ekologiczne ogrzewanie.
Program Moje Ciepło zapowiadano od kilku miesięcy, jednak jego wdrożenie opóźniło się z powodu problemów z pozyskaniem środków z Unii Europejskiej. W końcu się jednak udało. Jak informuje rządowa strona gov.pl, program dopłat znalazł się w gronie polskich projektów, na które UE przyznała łącznie 8,1 mld zł.
Moje Ciepło. Dopłaty do pomp ciepła już w 2022 r. Ile pieniędzy można uzyskać?
Pompy ciepła należą do jednych z najbardziej ekologicznych, ale też najdroższych źródeł ciepła – wraz z montażem jest to wydatek rzędu 30-50 tys. zł. Mimo to urządzenia te stale zyskują w Polsce na popularności. Jak podaje Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, w 2020 r. Polacy kupili ok. 56,5 tys. pomp – aż o 52 proc. więcej niż w 2019 r.
Teraz w zakupie pompy ciepła do domu jednorodzinnego pomoże program Moje Ciepło. Nowy program dopłat ma ruszyć w I lub II kwartale 2022 r. Można będzie uzyskać:
- 7 tys. zł – przy zakupie i montażu powietrznej pompy ciepła,
- 21 tys. zł – przy zakupie i montażu gruntowej pompy ciepła.
Jednocześnie dopłata uzyskana w ramach programu Moje Ciepło nie może przekroczyć 30 proc. kosztów inwestycji. Pieniądze będzie przyznawać Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
Co ważne, według NFOŚiGW z programu skorzystają także osoby, które już mają pompę ciepła. Można będzie bowiem uzyskać refundację kosztów kwalifikowanych poniesionych od dnia 1 stycznia 2021 r.
Jakie warunki należy spełnić, aby uzyskać dofinansowanie?
Jak widać, program przeznaczony jest wyłącznie dla osób budujących nowe domy. Chcąc wymienić posiadane źródło ciepła w starszym budynku na pompę ciepła, trzeba skorzystać z „Czystego Powietrza”, gdyż program Moje Ciepło nie daje takiej możliwości.
Co więcej, na dopłaty do pomp ciepła mogą liczyć tylko właściciele lub współwłaściciele domów spełniających wyśrubowane normy energooszczędności. Są one ostrzejsze niż obowiązujące od 2021 r., surowe normy dla nowych budynków zapisane w warunkach technicznych WT 2021. Jak wyjaśnia NFOŚiGW w rozmowie z portalsamorzadowy.pl:
- dziś nowe domy jednorodzinne mogą mieć zapotrzebowanie na energię nieodnawialną (współczynnik Ep) na poziomie maksymalnie 70 kWh/m2 na rok,
- w pierwszym roku funkcjonowania Mojego Ciepła na dopłaty mogą liczyć budynki z Ep na poziomie maksymalnie 63 kWh/m2 na rok,
- w kolejnych latach dotacje będą przyznawane tylko budynkom z Ep na poziomie maksymalnie 55 kWh/m2 na rok.
Oznacza to, że dofinansowanie w zasadzie będzie przyznawane wyłącznie właścicielom budynków bardzo energooszczędnych, doskonale ocieplonych i wykorzystujących energię odnawialną, np. z wiatru, słońca czy biomasy.
Unia Europejska kontra dwutlenek węgla
Dofinansowanie do zakupu i montażu pomp ciepła w Polsce to element szerszego unijnego programu nastawionego na ekologię. Właśnie w tym celu UE utworzyła Fundusz Modernizacyjny, z którego pochodzi pula środków na dopłaty w ramach Mojego Ciepła.
Zmniejszenie ilości dwutlenku węgla emitowanego do atmosfery jest kluczowe, jeśli chodzi o ochronę środowiska, a w szczególności zapobieganie niekorzystnym zmianom klimatycznym. Z tego powodu przedsiębiorcy w UE muszą wykupować specjalne uprawnienia do emisji CO2 (np. z fabrycznych kominów). 2 proc. ze sprzedaży tych uprawnień trafia właśnie do Funduszu Modernizacyjnego, co pozwala finansować działania proekologiczne.
Marek Lont