Rynek surowców z drugiej ręki ma się tak dobrze, jak nigdy. Drewno rozbiórkowe stało się cennym, poszukiwanym zarówno przez osoby prywatne, jak i wytwórców mebli oraz architektów materiałem. Nic dziwnego. Ilość zalet takiego surowca jest ogromna. Trzy najważniejsze to niski koszt, piękno i wspieranie i tak już ledwo zipiącej natury. Podpowiadamy, co można zrobić ze starymi belkami i deskami, a także jak je przygotować do dalszej pracy i gdzie w ogóle pozyskać.
Bycie świadomym konsumentem to jeden z kilkudziesięciu sposobów dbania o środowisko naturalne na co dzień. Jedni uważają, że zero waste to po prostu modny trend, inni, że pokuta za konsumpcyjne grzechy. Pewne jest to, że zero waste zatacza coraz szersze kręgi. Ten styl życia polega nie tylko na generowaniu mniejszej ilości śmieci. Oznacza również wyzbycie się marnowania wielu produktów i ponowne wykorzystywanie danego surowca. Drewno z odzysku pomaga nam troszczyć się o środowisko i zasoby naturalne (które są przecież ograniczone). Niewielkim kosztem upiększa domową przestrzeń, nadając wnętrzu niepowtarzalnego charakteru. Nie jest to kolejne pusto brzmiące wyrażenie. Nowe drewno nie miało, nie ma i mieć nie będzie tego czegoś, co chyba można nazwać duszą. Nawet strawione przez ogień drewno (shou sugi ban) nie traci urody. W tym artykule będziemy jednak trzymać się z daleka od niszczycielskiego żywiołu.
Drewno z odzysku to nie tylko belki konstrukcyjne lub deski z drugiej ręki. To również stare deski podłogowe, drzwi, okna, a nawet boazeria. Z rzeczy, które niesłusznie uznano za śmieci, można wyczarować coś naprawdę wyjątkowego. Wystarczy znaleźć nową funkcję dla skazanego na zapomnienie przedmiotu. Wymaga to oczywiście sporo pracy, ale efekt zawsze wynagradza wszelkie trudy. W Internecie nie brakuje filmów instruktażowych z serii DIY (z ang. do it yourself).
Drewno z odzysku – gdzie kupić?
Możliwości pozyskania drewna z odzysku jest sporo. Oczywiście pierwszym wyborem są własne zasoby. Możemy wykorzystać zarówno stare meble, podłogę, jak i elementy architektury ogrodowej. Jeśli zdecydowaliśmy się na przebudowę garażu, to i tam znajdziemy nasz cudowny surowiec. By móc go ponownie wykorzystać i aby służył kolejne lata, oczywiście musi być w dobrym stanie. O tym jednak nieco później.
Aukcje internetowe
Dodaj do obserwowanych kilka portali i aukcji sprzedażowych i rozpocznij polowanie. Zła wiadomość jest taka, że nie tylko Ty wpadniesz na ten pomysł. Jeśli będziesz śledzić na bieżąco wspomniane strony, to jest szansa, że wyłapiesz atrakcyjne oferty pochodzące od osób prywatnych, które chcą oddać w dobre ręce, za równie dobrą cenę, elementy pochodzące z remontu domu, mieszkania, rozbiórki altany, stodoły, szopy czy po prostu ogrodowego płotu. Czasami pojawiają się nawet oferty oddania drewna za darmo w zamian za dokonanie demontażu lub po prostu odbiór we własnym zakresie.
Antykwariaty budowlane
W Europie Zachodniej antykwariaty budowlane funkcjonują od dawna. U nas widać dobre zmiany w tym kierunku. Nie ma ich co prawda tyle, ile grzybów po deszczu, ale źle też nie jest. Szukając przed- lub powojennych mebli, drzwi, desek podłogowych, które niejedno przeszły, a także drewnianych belek, powinniśmy w pierwszej kolejności skierować swoje kroki (lub kursor myszki) w stronę takich miejsc. Warto również zawitać w progi antykwariatów kolekcjonerskich, tam również trafiają się prawdziwe perełki. Może niekoniecznie belki i deski, ale mebli jest tam pod dostatkiem. Często pochodzą z nietypowych lub wręcz historycznych miejsc (kościołów, dworków, fabryk, hal produkcjach). Niestety drewno z historią w tle do najtańszych nie będzie należeć, choć i w tej sprawie nic nie jest przesądzone.
Specjalistyczne firmy
Na rynku działa coraz więcej specjalistycznych firm zajmujących się rozbiórką obiektów (stodół, szop, chałup, wiat itp.), a także obróbką i renowacją drewna z drugiej ręki. Zdarza się, że typu działalność, jako dodatkową usługę, proponują skupy drewna i tartaki. Warto porozmawiać również z firmami stolarskimi, które znają rynek drewna, jak mało kto i mogą albo pośredniczyć, albo wręcz zająć się tym tematem, realizując nasze marzenia. Dobrym pomysłem jest odwiedzenie targów staroci, specjalistycznych kiermaszów lub kontakt z mieszkańcami wiosek i niewielkich miasteczek, gdzie budynki gospodarcze są niemal naturalną częścią krajobrazu.
Drewno z odzysku – na co zwrócić uwagę?
Drewno rozbiórkowe bardzo często jest w doskonałym stanie i nadaje się do natychmiastowego wykorzystania. Bardzo często, ale nie zawsze. Niestety możemy napotkać problemy wynikające zarówno z działań przyrody, jak i człowieka, takie jak pleśń i grzyby, szkodniki, uszkodzenia mechaniczne oraz szkodliwe substancje impregnujące.
Pleśń i grzyby
Nawet jeśli nie widać zarodników grzybów i pleśni, to o ich obecności mogą świadczyć zawilgocenia i podejrzane plamy na drewnie. Patogenów grzybowych bardzo trudno się pozbyć. Ponadto niekorzystnie wpływają na zdrowie, więc z drewna z tego typu skazą musimy natychmiast zrezygnować. Oczywiście możemy podjąć próbę usunięcia pleśni, oczyszczając powierzchnię do surowego drewna, szlifując zainfekowane powłoki, uzupełniając ubytki masą szpachlową do drewna, a następnie (po uprzednim oszlifowaniu) zabezpieczając odsłonięte miejsca impregnatem do drewna, ale nie mamy 100% pewności, że problem nie wróci. Aby wyeliminować pleśń, trzeba poradzić sobie z czynnikami wywołującymi jej powstawanie.
Szkodniki
W drewnie z drugiej ręki mogą znajdować się larwy owadów. O ich obecności świadczą liczne kanaliki lub dziurki o średnicy kilku milimetrów. Często wysypuje się z nich tak zwana mączka drzewna pomieszana z odchodami owadów. Osłabione drewno jest bardziej podatne na uszkodzenia mechaniczne. Oczywiście podobnie jak w przypadku grzybów i pleśni możemy podjąć walkę o uratowanie drewna, zwalczając szkodniki chemią, a następnie uzupełniając dziury specjalną szpachlą do drewna, ale czy to była gra warta przysłowiowej świeczki, czas pokaże.
Uszkodzenia mechaniczne
Stare drewno może być poczerniałe w wyniku działania słońca, popękane wzdłuż desek, nienaturalnie odkształcone lub też dziurawe bardziej niż szwajcarski ser. O ile patynowanie drewna (postarzanie, dodawanie cech dawnej świetności) jest popularne i znakomicie sprawdzi się w przynajmniej kilku stylach aranżacyjnych, o tyle pozostałe uszkodzenia dyskwalifikują drewno, ponieważ staje się o wiele słabsze i podatne na pękanie.
Impregnacja szkodliwymi substancjami
Może zdarzyć się tak, że drewno, które wpadło nam w oko, jest impregnowane. Niestety nie wiemy czym. Jako że ma swoje lata, możemy przypuszczać, że do impregnacji użyto popularnej niegdyś substancji o nazwie Xylamit. Była ona oczywiście bardzo skuteczna, ale chyba jeszcze bardziej szkodliwa dla zdrowia. Na podobny problem napotkamy, gdy przyjdzie nam do głowy wykorzystanie drewna z podkładów kolejowych. Używany do ich zabezpieczania kreozyt węglowy jest po prostu rakotwórczy, więc trzeba trzymać się od niego z daleka. Jeśli z jakiegoś powodu nie chcemy zrezygnować z tak zaimpregnowanego drewna, to trzeba wyprowadzić je poza dom i wykorzystać do budowy płotów lub małej architektury ogrodowej, by świeże powietrze zneutralizowało szkodliwe działanie środków.
Proces odzyskiwania starego drewna
Pozyskane drewno, zanim zyska drugie życie jako odrestaurowany produkt, musi przejść kilka etapów. Trzeba zacząć od tego, że drewno powinno być odpowiednio zdemontowane. Ze starym drewnem trzeba obchodzić się niemal jak z jajkiem, by nie uszkodzić wypracowanej przez lata struktury, o którą przecież tak bardzo nam chodzi. Gdy już posortujemy drewno ze względu na rodzaj, jakość i przeznaczenie, przystępujemy do oczyszczenia go z elementów metalowych, czyli gwoździ lub zawiasów. W niektórych przypadkach, np. stare bale i krokwie, może być konieczne użycie wykrywacza metalu, by nie dłubać w drewnie na ślepo.
Kolejny etap to suszenie drewna w temperaturze 60° C (przez ok. dwa tygodnie). Chodzi o pozbycie się kornika i wyprostowanie skręconych przez słońce desek. Oczywiście nie powinniśmy oczekiwać, że będą idealnie proste, jak te ze sklepu, ale i w tej niedoskonałości ich uroda. Wysuszone drewno jest docinane i poddawane obróbce stolarskiej. Przy pomocy specjalnych szczotek należy je wypolerować. Pozwoli to zachować jego właściwą strukturę, kolor, a nawet zapach! Można, ale nie trzeba, zabezpieczyć drewno olejowoskiem. Tak przygotowane drewno nadaje się do użytku w domu.
Co można stworzyć z drewna rozbiórkowego?
Drewno z odzysku najczęściej wykorzystuje się do tworzenia mebli, które znakomicie wpisują się w cały czas popularny trend powrotu do natury. Komody, ławy, stoły, krzesła, półki, ramy do obrazów i luster, kuchenne szafki – te i wiele innych przedmiotów znajdziemy w katalogach wnętrzarskim. Możemy również wykonać je własnoręcznie lub z drobną pomocą zaprzyjaźnionego stolarza. Wyroby ze starego drewna staną się wyjątkową ozdobą każdego wnętrza, a ponadto nie umkną uwadze żadnego konesera drewna. Z wysłużonych, ale ładnych belek można zrobić podwieszane lampy. Drewno w nienagannym stanie sprawdzi się jako podłoga (odpowiednio odnowione deski należy umieszczać na drewnianych legarach), panele lamelowe, okładzina ścienna, listewki do sztukaterii. Ze starych desek można zrobić podsufitkę pod nowym stropem z drewna, a także elewację budynku lub taras. Drewno z drugiej ręki przyda się do wykonania balustrady schodów lub obudowy kominka.
Drewno konstrukcyjne o zdrowej strukturze może być wkomponowane w więźbę dachową, użyte jako belki stropowe albo odkryta konstrukcja dachowa. Przed- i powojenna stolarka jest tak ciekawa, że poddane renowacji drzwi i ramy okien będą wyjątkową ozdobą każdego wnętrza. Można również zostawić je w stanie nienaruszonym, bo ślady eksploatacji w niektórych przypadkach podnoszą ich atrakcyjność.
M.Ś.