Zarówno pracownicy jak i pracodawcy, coraz częściej decydują się na model pracy zdalnej. Dla obu stron jest ona pod pewnymi względami bardziej opłacalna: pracodawca może zrezygnować z wynajmu części pomieszczeń biurowych, mniej wydaje też na media, środki czystości czy artykuły spożywcze. Z kolei pracownik nie traci czasu i pieniędzy na codzienne dojazdy do siedziby firmy. Jeżeli jednak praca z domu ma być wygodna, należy sobie zapewnić odpowiednie jej warunki. Czy jest to w ogóle wykonalne w małym mieszkaniu?
Przestrzeń tylko do pracy – wydzielenie strefy do home office
Największym problemem może być samo wydzielenie przestrzeni do pracy zdalnej. Czy nie wystarczy do tego po prostu kuchenny stół czy stolik w salonie? Zdecydowanie nie! Takie rozwiązanie nie tylko zaburza work-life ballance (czyli równowagę między czasem przeznaczonym na pracę i na odpoczynek), ale także jest niezgodne z zasadami BHP. Jeżeli nie chcesz więc dorobić się skrzywienia kręgosłupa po kilku miesiącach home office z laptopem na kolanach, lepiej poświęć chwilę na dobre planowanie.
Idealne rozwiązanie to pokój przeznaczony tylko do pracy. W praktyce jednak mało kto może sobie pozwolić na taki luksus i fragment przestrzeni dla siebie trzeba wykroić z salonu czy z sypialni. Jak zrobić to optymalnie? Przede wszystkim niezbędna jest separacja wizualna – jeśli potrafisz, możesz wykonać prostą półściankę działową z płyt gipsowych lub OSB. Ale nie trzeba nawet tak wiele – wystarczy kotara lub stojąca przegroda w postaci parawanu. Jeśli dobrze przemyślisz temat, może ona się okazać ciekawą ozdobą. Dzięki niej zbudujesz odgraniczenie stanowiące barierę dla rodziny – za przepierzeniem odbywa się praca, nie przeszkadzać.
Dobrze jest również przynajmniej minimalnie wytłumić swój kącik do pracy. Wystarczy kilka powszechnie dostępnych i tanich pianek akustycznych, ale właściwości tłumiące dźwięki mają także tekstylia czy książki – możesz więc oddzielić się od reszty pomieszczenia regałem mieszczącym domową biblioteczkę lub grubą zasłoną na wmontowanej w sufit prowadnicy.
Biurko i krzesło – podstawa bezpiecznej pracy
Jak już wspomniano, kuchenny stół jest świetny do rodzinnego spożywania posiłków, ale nie do codziennej pracy zawodowej. Inwestycja odpowiednie biurko i fotel naprawdę się opłaci – oszczędzanie prędzej czy później zaprowadzi cię do gabinetu fizjoterapeuty, na kosztowną terapię. Jeśli pracujesz na własny rachunek, możesz wziąć meble w leasing. Jeśli natomiast zatrudnia cię firma – zawnioskuj o dofinansowanie u pracodawcy.
Biurko powinno być na wysokości umożliwiającej swobodne ułożenie dłoni podczas pracy na komputerze. Z kolei krzesło ma chronić zwłaszcza odcinek lędźwiowy kręgosłupa, poddawany szczególnym obciążeniom podczas pracy siedzącej. Upewnij się, że w trakcie pracy twoje stopy spoczywają na podłodze a kąt pomiędzy udami i podudziami wynosi 90°. Ekran komputera ma znaleźć się na wprost, z górną krawędzią nieco poniżej linii twojego wzroku.
Odpowiednie oświetlenie – zadbaj o swoje oczy
Mniejszą wagę przykładamy do oświetlenia – a to duży błąd. Nie trzeba wiele, aby zniszczyć sobie wzrok. Zadbaj przede wszystkim, aby natężenie i barwa żarówek były wyśrodkowane – pomiędzy światłem białym a żółtym, nie zbyt skąpe ale i nie nazbyt intensywne.
Zwłaszcza w miesiącach zimowych będziesz z pewnością zaczynać lub kończyć pracę jeszcze w półmroku – pamiętaj, że największym wrogiem oczu jest wysoki kontrast. Najlepiej zadbać o dwa źródła światła – jedno górne, intensywniejsze, i drugie w postaci lampki na biurku, umożliwiające doświetlenie klawiatury i ekranu.
Dekoracja miejsca do pracy w małym mieszkaniu – czy jest możliwa?
Zawsze milej przebywa się w przestrzeni urządzonej po naszemu. Ale jeśli ledwo udało się wygospodarować kąt na biurko i fotel, to dekoracja może być problematyczna. Chyba że ozdobę umieścisz po prostu na ścianie.
Idealnie do tego celu nadają się plakaty, dostępne na https://redro.pl/plakaty/. Umiejscowione na wprost, powyżej linii wzroku, są dobrym punktem do koncentracji w czasie zastanawiania się nad rozwiązaniem jakiegoś zagadnienia, ale przede wszystkim ocieplają przestrzeń i umilają czas spędzony co prawda w domu, ale przecież jednak w pracy.
Home office może być doskonałą okazją do realizacji planów, na które wcześniej nie mieliśmy czasu – dwie godziny spędzane w korkach można przeznaczyć na wizytę na siłowni, naukę języka obcego czy po prostu na relaks, na którego deficyt wszyscy cierpimy. Kluczowe jest zaplanowanie z głową przestrzeni do pracy zdalnej – aby była ona zarówno przyjazna pracownikowi, jak i nie przeszkadzała pozostałym domownikom.