Sposób na odrobinę lata w środku zimy, wiecznie zielona oaza urzekająca zapachem rajskich kwiatów i widokiem kolorowych roślin, strefa relaksu, przestrzeń na tête-à-tête z naturą, niecodzienne miejsce pracy, oryginalny salon, atrakcyjny element architektoniczny, który nadaje bryle budynku lekkości. Ogród zimowy w domu (oranżeria) może pełnić naprawdę wiele funkcji, jednak przede wszystkim pozwala długo cieszyć się słońcem, wykorzystując potencjał każdego promienia, który wpadnie do pomieszczenia przez szybę.
Pomarańczarnia – oranżeria – ogród zimowy
Kiedyś domy dla cytrusów, dzisiaj miejsca przy domach z egzotyką w tle. Historia oranżerii sięga XIX wieku. Wystarczy wspomnieć Starą Pomarańczarnię w Łazienkach Królewskich, która powstała w latach 1786–1788 według projektu Dominika Merliniego. Niegdyś budowano je przy siedzibach najbogatszych rodów. Miały nie tylko zapewniać odpowiednie warunki do uprawy roślin egzotycznych, ale także wyjątkowy klimat dla spotkań towarzyskich. Świadczyły o zamożności oraz wysokiej pozycji społecznej ich właścicieli. Domy dla cytrusów musiały spełniać szereg specjalnych wymagań technicznych oraz architektonicznych. Ich cechą charakterystyczną były duże, szerokie okna. I to akurat nie zmieniło się do dzisiaj. Choć współczesne ogrody zimowe nie goszczą królów i nie są tak okazałe, jak ich osiemnastowieczni poprzednicy, to nadal wiążą się ze sporym nakładem pracy i poważnymi wydatkami. W tym artykule poruszymy kwestie, na które trzeba zwrócić uwagę, przystępując do tworzenia swojej własnej oranżerii. Na początek trochę spraw technicznych.
Pozwolenie na budowę – czy jest potrzebne?
Ogród zimowy przy domu (oranżeria), którego powierzchnia zabudowy wynosi maksymalnie 35 m², nie wymaga uzyskania pozwolenia na budowę. Zgodnie z prawem budowlanym (art.29 ust.1 punkt 2) łączna ilość tego typu obiektów nie może przekraczać dwóch na każde 500 m² działki. Należy jednak pamiętać o konieczności zgłoszenia zamiaru wykonania robót budowlanych w starostwie lub urzędzie miasta na prawach powiatu co najmniej 21 dni przed ich rozpoczęciem. Zgłoszenie powinno zawierać informacje o rodzaju, zakresie i terminie rozpoczęcia prac. Do zgłoszenia dołącza się oświadczenie o prawie do dysponowania daną nieruchomością w celach budowlanych. Jeżeli jest taka potrzeba, to także projekt ogrodu zimowego i inne uzgodnienia bądź opinie wymagane odrębnymi przepisami. Jeżeli w ciągu 30 dni od dnia doręczenia zgłoszenia organ nie wniesie sprzeciwu (tak zwana milcząca zgoda), to można przystąpić do prac, jednak nie później niż w ciągu 2 lat od terminu wpisanego w zgłoszeniu.
Należy pamiętać o zachowaniu wymaganej minimalnej odległości przeszklenia ściany ogrodu od granicy działki. Wynosi ona co najmniej 4 metry.
Oranżeria na solidnym fundamencie
Budowa całorocznego ogrodu zimowego nie jest zadaniem dla amatora. Konstrukcja wymaga profesjonalnego projektu i takiego samego podejścia do prac. Profesjonalnego w znaczeniu popartego wiedzą i doświadczeniem. Samodzielnie działania nie są wskazane, gdyż mogą zakończyć się katastrofą budowlaną. Zakres prac jest ogromny i wymaga specjalistycznej wiedzy. By wyrównać panujący w oranżerii klimat do pozostałych pomieszczeń w domu, zapewnić niski współczynnik przenikania ciepła, a także szczelność na wodę opadową i przenikanie wiatru, trzeba zastosować odpowiednie konstrukcje profili, a przede wszystkim szklenie szybami zespołowymi, które są wypełnione gazem szlachetnym. To wszystko sprawia, że masa całej konstrukcji może ważyć nawet 2-3 tony (przy ogrodzie do 35 m²). Do tego trzeba doliczyć obciążenie śniegowe zgodnie ze strefą śniegową danej miejscowości. Jak łatwo się domyślić, podłoże musi być naprawdę solidne. W przeciwnym razie może dojść do rozszczelnienia konstrukcji i w efekcie pękania szyb w dachu.
Jeśli ogród zimowy ma być dobudówką, trzeba zastosować nowe fundamenty lub wykorzystać istniejący taras. Jednym sposobem jest wykonanie fundamentu ciągło-liniowego, poprowadzonego zgodnie z obrysem konstrukcji. Drugim zastosowanie stop fundamentowych w miejscu mocowania słupów przenoszących główne obciążenie. Pomiędzy stopami robi się podmurówkę (np. z prefabrykatów). Żadnego z fundamentów nie łączy bezpośrednio z domem. Konieczne jest pozostawienie kilkucentymetrowej szczeliny dylatacyjnej, którą trzeba wypełnić elastycznym materiałem (np. styropianem). Nie można zapomnieć o wykonaniu izolacji termicznej. Zabezpiecza ona przed ewentualnym przemarzaniem i pękaniem fundamentu oraz skraplaniem się pary wodnej w dolnych partiach pomieszczenia ogrodu zimowego. Konieczna będzie również izolacja przeciwwodna, która odpowiada za szczelność dolnych partii ogrodu zimowego, a także przeciwwilgociowa.
Z przyczyn zdroworozsądkowych warto powierzyć to zadanie firmie specjalizującej się w tego typu konstrukcjach. Bez problemu znajdziemy specjalistów, którzy zajmują się wszystkimi etapami prac – od projektu po ostateczną aranżację, czasami nawet pod klucz.
Oranżerie sezonowe
Jeśli po przeczytaniu akapitu wyżej, uznaliście, że ogród zimowy jest poza waszym zasięgiem, to mamy bardzo dobrą wiadomość. Porzucając marzenie o całorocznej oranżerii, można zacząć marzyć o ogrodzie zimowym w wydaniu sezonowym. Jest on rozwiązaniem niedrogim, modułowym, w formie dość lekkiej konstrukcji i w pełni dopasowanym do potrzeb użytkownika. Na dodatek występuje w wersji do samodzielnego (i jak zapewnia producent łatwego) złożenia. Moduły są wykonane z wysokiej jakości konstrukcji aluminiowej i poliwęglanowego, akrylowego lub szklanego (pojedynczego) wypełnienia. Najtańszym i zarazem najciekawszym rozwiązaniem będzie ogród z poliwęglanu. Materiał ten łatwo giąć, więc konstrukcja może mieć dowolny kształt, a ponadto waży 10 razy mniej niż szkło (m² dachu z poliwęglanu to ok. 4 kg, ze szkła ok. 40 kg). Przy użyciu poliwęglanu bez większego problemu można zabudować istniejący taras lub stworzyć miniogród zimowy na balkonie.
Wybierz miejsce na ogród zimowy
Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na wzniesienie oranżerii od postaw, czy też przekształcenie tarasu lub werandy w ogród zimowy, pierwszym krokiem powinien być wybór lokalizacji, czyli usytuowania względem kierunku geograficznego. Musimy również odpowiedzieć sobie na pytanie, jaką funkcję ma pełnić nowe pomieszczenie w/przy naszym domu. Czy będzie to miejsce na relaks po ciężkim dniu pracy, ładowanie akumulatorów promieniami słonecznymi dostępnymi przez cały rok, gabinet, który sprzyja koncentracji przez dobroczynną obecność roślin, sprawiając, że praca staje się przyjemnością, jadalnia o niezwykłym klimacie czy tylko i aż miejsce uprawiania roślin?
Razem ze słońcem
Strona wschodnia nadaje się na jadalnię i gabinet. Jest dobrze nasłoneczniona w godzinach porannych i nie przegrzewa się, bo o tej porze dnia promienie nie są zbyt intensywne. Nie musimy martwić się ich nadmiarem w czasie spożywania posiłków lub pracy. Optymalna ilość światła dziennego oraz panująca w takich warunkach temperatura będą sprzyjać uprawie wielu roślin, zapewniając im dobre warunki wzrostu.
Tak źle i tak niedobrze, ale z widokami w tle!
Strona zachodnia wymusi na nas odpowiednią ochronę przeciwsłoneczną i wentylację, gdyż w okresie letnim popołudniowe słońce jest bardzo intensywne i powoduje, że pomieszczenie mocno się nagrzewa. O tej samej porze w okresie zimowym promieni słońca będzie jak na lekarstwo, ponieważ słońce szybko zachodzi. Plusem takiego usytuowana ogrodu będzie możliwość podziwiania niezwykłej gry świateł wieczorową porą. Na szczęście nie brakuje gatunków, które poradzą sobie z takimi warunkami.
Będzie drogo!
Strona północna to najmniej polecana ekspozycja dla ogrodu zimowego. Jako że promienie wpadają do pomieszczenia jedynie przez ściany wschodnia i zachodnią, możemy mieć do czynienia z niedoborem światła oraz większym chłodem. Za to odpada nam kwestia cieniowania pomieszczenia w okresie letnim. W takich warunkach poradzą sobie wyłącznie rośliny cieniolubne. Ogród zimowy od strony północnej sprawdzi się jako gabinet, jadalnia lub atelier. W przypadku całorocznego korzystania musimy liczyć się ze zwiększonymi kosztami ogrzewania.
By czerpać pełnymi garściami
Strona południowa jest bardzo słoneczna i charakteryzuje się najdłuższym okresem nasłonecznienia także w okresie zimowym. Południowe ustawienie zapewnia nam możliwość delektowania się słońcem przez cały dzień. Wymusza jednak konieczność zainwestowania w elementy zacieniające i skuteczny system wentylacji, by nie dopuścić do przegrzewania pomieszczenia oraz niszczenia roślin przez intensywnie grzejące przez szybę promienie słońca. W kwestii cienia możemy podziałać w sposób naturalny, sadząc w pobliżu ogrodu zimowego drzewa liściaste. Latem ich liście będą chronić przed przegrzaniem. Zimową porą nagie konary nie będą stanowić przeszkody w cieszeniu się promieniami słonecznymi. Ogród zimowy od strony południowej łatwo się nagrzewa i kumuluje ciepło, więc pomoże nam zaoszczędzić na ogrzewaniu nie tylko oranżerii, ale i pomieszczeń przyległych. Aby czerpać ze słońca w okresie zimowym pełnymi garściami, warto zadbać o to, by kąt nachylenia dachu wynosił 55-65°.
Rośliny w ogrodzie zimowym
Wybierając rośliny do naszej oranżerii, powinniśmy wziąć pod uwagę zarówno warunki panujące w takiej przestrzeni (specyficzny mikroklimat), wymagania roślin, jak i własne upodobania oraz stopień doświadczenia w pielęgnacji roślin. Jeśli daleko Wam do Alana Freda Titchmarsha, mistrza sztuki ogrodniczej z Wielkiej Brytanii, prezydenta Plant Heritage i Gardeners’ Royal Benevolent Society lub też w momencie czytania tego artykułu dowiedzieliście się o jego istnieniu, to znak, że musicie dobierać rośliny z jednej strefy klimatycznej, by ich uprawa nie była uciążliwa. Stosunkowo tania w utrzymaniu i łatwa w uprawie jest flora śródziemnomorska. Rozmieszczając rośliny w ogrodzie zimowym, trzeba wziąć pod uwagę tempo ich wzrostu. Gatunki osiągające okazałe rozmiary powinny znaleźć się przy ścianach, pozostałe, tj. niższe, na brzegach. Ten zabieg pozwoli nam na stworzenie pięter roślinnych, które będą zbliżone do tych naturalnie występujących w przyrodzie. Rośliny cieniolubne powinny znaleźć się pod koronami wyższych gatunków.
Na wzrost i uprawę roślin będzie mieć wpływ umiejscowienie ogrodu i co się z tym wiąże nasłonecznienie pomieszczenia. W ogrodzie zimowym od strony wschodniej lub zachodniej, a zatem z mniejszą ilością światła, sprawdzą się storczyki, palmy, fiołki afrykańskie, skrzydłokwiaty, paprocie, begonie, draceny oraz bluszcze, filodendrony, anturium i difenbachie. Południowa oranżeria powinna być pełna gatunków ciepłolubnych, które przez cały rok wymagają temperatury na poziomie co najmniej 20°C i stałej wilgotności powietrza. W takiej przestrzeni poradzą sobie: aloes, ananas, róża chińska, kalatea, figowiec, oleander lub zielistka. Ogród zimowy od północnej strony jest odpowiedni dla gatunków cieniolubnych: niekropieniów, anturiów, filodendronów, asparagusów.
Jako że nie wszystkie rośliny będą lubić to samo, musimy dokładnie zapoznać się z ich upodobaniami, nim zaprosimy je do przydomowej przestrzeni. Poza sezonem wiele gatunków będzie wymagało specjalnej troski w zakresie dbania o utrzymanie optymalnej dla nich temperatury, nasłonecznienia, wentylacji, nawadniania i sezonowego nawożenia.
Wentylacja i ogrzewanie w ogrodzie zimowym
Ogród zimowy bez możliwości wymiany powietrza nie ma racji bytu. Roślinność nie rozwija się prawidłowo, a przebywanie w takim pomieszczeniu do przyjemnych nie należy. W lecie oranżerię wietrzy się w sposób tradycyjny, czyli otwierając poszczególne elementy przeszklenia. Oczywiście, jeśli nie zapomnieliśmy ich zamontować na etapie szklenia konstrukcji. Zimą sprawdzą się nawiewniki i wywietrzniki. Pierwsze montuje się przy podłodze, drugie przy kalenicy dachu, tj. najwyżej położonej linii dachu, gdzie zbiegają się przeciwległe połacie dachowe w budynku. Kwestia ewentualnego ogrzewania zależy od tego, czy chcemy wykorzystywać ogród przez cały rok, czy tylko w sezonie, czyli od wiosny do jesieni. Jeśli marzy się nam kontakt z naturą, gdy za oknem śnieg lub też – co bardziej prawdopodobne przy warunkach atmosferycznych panujących w Polsce – buro i ponuro, to musimy sypnąć groszem i postawić na jedno z rozwiązań – ogrzewanie podłogowe, grzejniki kanałowe, klimatyzację (która może ogrzewać i chłodzić wnętrze).
M.Ś.