Sejm uchwalił zmianę ustawy o odnawialnych źródłach energii, odrzucając propozycje Senatu. To oznacza, że z obecnego systemu rozliczania prosumentów na zasadzie opustów będzie można korzystać do 31 marca 2022 roku. Obecni prosumenci zachowają swoje prawa do rozliczenia, natomiast po krótkim okresie przejściowym od 1 lipca będzie obowiązywał net billing.
Sejm odrzucił weto Senatu w sprawie nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Nowelizację poparło 223 posłów, 206 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Prezydent podpisał kontrowersyjną ustawę z 29 października 2021 roku o zmianie ustawy o odnawialnych źródłach energii oraz niektórych innych ustaw. Regulacje likwidują system opustów – od kwietnia 2022 roku będzie obowiązywał system net-billingu. To oznacza ogromne zmiany na rynku fotowoltaiki, ponieważ jej opłacalność w przypadku mikroinstalacji domowych spadnie. Od 1 kwietnia 2022 roku wejdą nowe zasady rozliczania wyprodukowanej w mikroinstalacjach energii, a od lipca 2022 roku ma obowiązywać w rozliczeniach net-billing.
Kiedy zacznie obowiązywać net-billing
Zgodnie z nowelą, kto złoży poprawny i kompletny wniosek o przyłączenie mikroinstalacji do sieci do 31 marca 2022 roku będzie mógł skorzystać jeszcze z obecnych zasad, czyli opustów. Jeśli we wniosku będzie błąd, to czas na jego poprawę wyniesie 14 dni od otrzymania wezwania. Prawa do zachowania systemu rozliczeń obowiązuje przez 15 lat od momentu wprowadzenia pierwszej energii do sieci. W obecnym systemie prosument odbiera w ciągu roku 80 proc. energii wprowadzonej do sieci, gdy ma instalację do 10 kW, albo 70 proc. przy instalacjach 10-50 kW. Od tej energii nie płaci opłat dystrybucyjnych i zmiennych w rachunku za prąd. W nowym systemie już tak nie będzie.
Kto złoży wniosek o przyłączenie mikroinstalacji od 1 kwietnia 2022 roku skorzysta z systemu opustów już tylko do 30 czerwca 2022 roku. Od 1 lipca 2022 roku ma obowiązywać już rozliczenie według wartości energii wprowadzonej do sieci i pobranej z niej czyli net billing. Będzie to polegało na tym, że sprzedawca energii będzie prowadził „depozyt prosumencki”.
Rozliczenie energii
Wartość depozytu prosumenckiego będzie ustalana na koniec miesiąca i przyporządkowywana do konta w kolejnym miesiącu kalendarzowym. Kwota środków może być rozliczana na koncie przez 12 miesięcy od dnia przypisania. Po upływie 12 miesięcy od dnia przypisania prosumentowi zwraca się niewykorzystane środki, ale tylko do 20 proc. wartości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci w miesiącu kalendarzowym, którego dotyczy zwrot nadpłaty. Pozostałe zgromadzone oszczędności umarza się. W ustawie zapisano wzór tych rozliczeń. Ma to być „ważona wolumenem obrotu średnia z cen energii elektrycznej określonych dla polskiego obszaru rynkowego dla wszystkich sesji notowań danej doby w systemie kursu jednolitego na rynkach dnia następnego”. Co ważne, w ustawie przyjęto mechanizm dotyczący cen ujemnych, prosument będzie mógł zawrzeć umowę ze sprzedawcą energii umożliwiająca mu odłączenie mikroinstalacji lub ograniczenie wprowadzania przez nią energii do sieci, gdy ceny spadną poniżej zera. W przypadku energii pobranej, prosument zapłaci tak jak wszyscy inni odbiorcy stawki zgodnie z taryfą swojego dostawcy, ze wszystkimi opłatami z tym związanymi.
Prosument zbiorowy i wirtualny
Nowela wprowadza definicję prosumenta zbiorowego. To odbiorca końcowy wytwarzający energię z OZE na własne potrzeby w mikroinstalacji lub małej instalacji przyłączonej do sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej za pośrednictwem wewnętrznej instalacji elektrycznej budynku wielolokalowego. Natomiast prosumentem wirtualnym jest odbiorca końcowy wytwarzający na własne potrzeby energię w instalacji OZE przyłączonej do sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej w innym miejscu niż miejsce dostarczania energii elektrycznej do tego odbiorcy. O ile zapisy dotyczące prosumenta zbiorowego wejdą w życie od kwietnia przyszłego roku, to prosument wirtualny będzie obowiązywał dopiero od 2 lipca 2024 roku.
Projekty parasolowe
Nowela nie rozwiązuje problemu gmin, które sięgnęły po unijne dofinansowanie, ale nie dokończył projektów. Chodzi o realizacje inwestycji w OZE, głównie w fotowoltaikę, przez samorząd, który zbieraa deklaracje od mieszkańców. Po ogłoszeniu przez rząd planu zmiany rozliczeń prosumentów, mieszkańcy zaczęli masowo wycofywać się z deklaracji. Wiele samorządów stanęło przed groźbą zapłacenia kary za niezrealizowane inwestycje. W Polsce jest co najmniej kilkadziesiąt takich gmin. Ostatecznie wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska zapowiedział złożenie odrębnej nowelizacji przepisów, by uczestnicy projektów parasolowych mogli jeszcze skorzystać z systemu opustów. Nowelizacja ustawy o OZE ma wejść w życie 1 kwietnia, ale zapisy dotyczące składania wniosków o przyłączenie – następnego dnia po ogłoszeniu.]
Marek Lont